Outwaters (2022)
22 czerwca 2023Reżyseria: Robbie Banfitch
Kraj produkcji: USA
Cztery osoby wybierają się na pustynie Mojave, aby nakręcić teledysk. Nocą słyszą dziwne odgłosy przypominające burze i dostrzegają światła w oddali. Wkrótce natykają się na zakrwawioną siekierę.
“The Outwaters” to paradokument porównywany do “Skinamarink“. Nie bez powodu, bo i w jednym i drugim niewiele widać i nie bardzo wiadomo, o co chodzi. Pierwsza połowa filmu jest bardzo klasyczna. Poznajemy bohaterów opowieści, którzy zmierzają na pustynię nakręcić teledysk. Gdy nocą słyszą huki przypominające burzę zaczyna się koszmar. Czy mamy do czynienia z UFO? Wojskowym eksperymentem? Ingerencją z innego wymiaru? To widz ustala o co tutaj chodzi.
Niestety jest cienka granica między operowaniem niedopowiedzeniem, nie wykładaniem wszystkiego na tacy, a kręceniem przypadkowych scen, z których to widz musi ułożyć sobie scenariusz. Bo reżyser tego filmu mnoży różne, nieprzystające do siebie motywy łącząc opowieść o UFO, slasher, czy monster movie, ale ewidentnie nie ma pomysłu jak je ze sobą scalić.
Strona techniczna jest bardzo klasyczna, dla filmu, w którym są niedostatki scenariuszowe. W momentach “akcji” kamera jest bardzo rozedrgana, sceny filmowane są nocą, a my widzimy tylko niewielki fragment obrazu w świetle latarki. Twórcy nadrabiają jednak niepokojącym udźwiękowieniem.
Czy polecam “Outwaters”? Muszę przyznać, że film miejscami intryguje. Fragmentami przypominał mi słynny “Piknik pod wiszącą skałą”, w którym grupa ludzi również stanęła w obliczu niezbadanych sił natury. Jednak brak dobrego scenariusza i pomysłu jak połączyć wszystkie motywy w pewnym momencie zaczął mnie nużyć. Jeśli “Skinamarink” Was kupił “Outwaters” też powinno. Reszta niech nie traci swego czasu, to kino nie dla Was.