The Beldham (2025) – Wiedźma – recenzja

The Beldham (2025) – Wiedźma – recenzja

20 listopada 2025 Wyłącz przez Łukasz Karaś
Ocena: 6/10
Tagi: horrory psychologiczne

Reżyseria: Angela Gulner
Kraj produkcji: USA

Młoda matka Harper wyjeżdża do domu swej matki, aby odpocząć po porodzie. Na miejscu poznaje opiekunkę matki Bette. Podczas pobytu Harper zaczyna słyszeć stukot w ścianach, widzieć widmową postać, oraz wszędobylskie ptaki niezdrowo nią zainteresowane. Czy na jej nowonarodzone dziecko czyha złowroga wiedźma z lokalnych legend?

The Beldham, co oznacza wiedźmę to horror psychologiczny opowiadający o trudach macierzyństwa, paranoi i konflikcie z matką. Gdy Harper przyjeżdża do matki wypocząć ta zaczyna ją coraz bardziej osaczać. I nie chce słyszeć o rzekomej wiedźmie kręcącej się po domostwie. Jedyną ostoją młodej matki jest opiekunka Bette, czy aby na pewno kobieta ma dobre zamiary?

Video nasties: zakazane filmy książka

The Beldham to horror z tych stonowanych, pełny niedopowiedzeń i całkiem sprawnie operujący klimatem. Niewiele tu jamp scares. Atmosfera budowana jest przede wszystkim niedopowiedzeniami, widmowymi sylwetkami, które migają gdzieś w mroku, czy tajemnicą sprzed lat czekającą na odkrycie. Tempo tu niespieszne, ale klimat osaczenia z każdą minuta robi się coraz gęstszy.

Co czai się na Harper? Czy to spisek na miarę Dziecka Rosemary, choroba psychiczna spowodowana porodem, a może wiedź faktycznie nastaje na życie jej córki. Wszystko wyjaśnia się w zgrabnym, zaskakującym zakończeniu, które trzeba jednak poukładać sobie po seansie w głowie.

Polecam miłośnikom niespiesznych horrorów psychologicznych.

Zobacz również