Frogman (2023)
25 czerwca 2024Reżyseria: Anthony Cousins
kraj produkcji: USA
Nastoletni Dallas w 1999 roku przypadkowo nagrał legendarnego potwora Frogmana, pół człowieka-pół żabę zamieszkującą lasy w Ohio. 20 lat później sfrustrowany faktem, iż wszyscy myślą, że nagranie sfabrykował kompletuje ekipę i raz jeszcze zapuszcza się, by schwytać mityczne stworzenie.
“Frogman” to niezależny horror nakręcony w konwencji paradokumentu. Zaczyna się klasycznie: trójka bohaterów wybiera się do małego, amerykańskiego miasteczka, aby odnaleźć legendarnego potwora, który bywa widywany w okolicy. Wszystko rejestrują za pomocą domowej kamery video. Przeprowadzają wywiady z mieszkańcami, odwiedzają nocą las, prowadzą prywatne śledztwo. Gdy jednak myślimy, że otrzymujemy kolejny przegadany paradokument o niczym reżyser raczy nas tytułowym Frogmanem w pełnej okazałości, by ostatecznie zmienić swoje dzieło w horror lovecraftowski.
Film bywa absurdalny, zabawny i sprawia wrażenie hipsterskiej zgrywy, ale ogląda się go przez to lekko. Jak to w produkcjach found footage bywa jakość nagrania jest słaba, kamera roztrzęsiona, a aktorstwo nie bywa do końca wiarygodne. Jednak w trzecim akcie twórcy pokazują zaskakująco dużo na czele z potworem i niezłą charakteryzacją. Warto było czekać.
W zalewie found foootage bez pomysłu i realizatorskiego warsztatu “Frogman” to miłe zaskoczenie, choć to film nie dla wszystkich.