The Well (2023) – recenzja
11 września 2024Tagi: horrory gore, horrory o czarownicach, monster movie
Reżyseria: Federico Zampaglione
Kraj produkcji: Włochy
Lisa zostaje wynajęta do odrestaurowania starego obrazu w posiadłości w małej, włoskiej wiosce. Na miejscu kobieta doświadcza krwawych koszmarów. Okazuje się, że obraz jest związany z potworem zamieszkującym okoliczne podziemia, który łaknie ofiar.
The Well to włoski horror eksploatujący tematykę wiedźm, mrocznych rytuałów i demonów zawierający mocną dawkę gore. Film skupia się na Lisie, która restauruje obraz odkrywając po kawałku mroczne tajemnice mieszkańców starej posiadłości. W drugim wątku troje przetrzymywanych w celach porwanych ludzi jest torturowanych przez wielkiego mężczyznę, który okaleczone ciała wrzuca do starej studni.
Na szczególną uwagę zasługują liczne, mocne krwawe sceny wykonane klasycznymi metodami. Zobaczymy zarówno odcinane ramie, wypruwane flaki, twarz zdzieraną z głowy, czy wydłubywane oko. Charakteryzacja potworów także stoi na wysokim poziomie.
Niestety fabuła jest dość banalna, a reżyser nie potrafi utrzymać ani odpowiedniego tempa, ani klimatu zagrożenia, ani odpowiednio mrocznej atmosfery przez co wydarzenia ogląda się bez większego zainteresowania.
W głównej roli możemy zobaczyć gwiazdę drugiej części slashera Terrifier Laurę LaVerę, która pokazała się z jak najlepszej strony. W roli drugoplanowej zobaczymy zaś zdeformowaną aktorkę Melanie Gaydos znaną z Naznaczony: ostatni klucz.