Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi – recenzja

Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi – recenzja

27 maja 2025 Wyłącz przez Łukasz Karaś
Ocena: 7/10
Tagi: horrory gore

Reżyseria: Zach Lipovsky, Adam B. Stein
kraj produkcji: USA, Kanada

Stefani miała wizję z przeszłości, w której jej babcia wraz z setkami innych ludzi ginie w katastrofie. Dziewczyna dowiaduje się, że wkrótce śmierć zgłosi się po nią i jej rodzinę. Gdy zaczynają ginąć pierwsi krewni Stefani musi znaleźć sposób by oszukać przeznaczenie.

Kto by się spodziewał, że szósty film z wyeksploatowanej franczyzy będzie aż tak świeży i lekki? Że film, w którym w zasadzie fabuła jest nieistotna, a liczą się spektakularne sceny śmierci będzie tak wciągający? Nie zrozumcie mnie źle, to nadal jest stare, dobre oszukać przeznaczenie, ale znacznie lepsze od ostatnich odsłon.

Bohaterowie nie są tu manekinami do crash testów, a ludźmi z krwi i kości, z problemami, osobowościami i wiarygodnymi historiami. Sam scenariusz zgrabnie łączy wszystkie poprzednie odsłony wątkiem babci i początkową katastrofą. Katastrofą, która jak przyzwyczaiła nas seria jest widowiskowa, krwawa i spektakularna, a napięcie w niej budowane po mistrzowsku.

Video nasties: zakazane filmy książka

Sceny zgonów jak zwykle są krwawe, obleśne, kreatywne, a do tego unurzane w sporej dawce czarnego humoru. Niezwykle cieszy fakt, że wszystkie zostały stworzone klasycznymi metodami, a jedynie ubarwione CGI.

Rzecz jasna to w żadnym wypadku nie jest film realistyczny. No bo kto bez problemu wpuszcza zbieraninę nastolatków do prosektorium, czy pozostawia tomograf bez żadnej opieki. Jeśli jednak chcesz ten film traktować w ten sposób to już jest twój problem, nie filmu.

Film ten jest też niezłym epitafium dla Tony’ego Todda. Aktor towarzyszył serii od ćwierć wieku i fajnie, że zdążył jeszcze na ostatni występ.

Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi to bardzo godziwa rozrywka. Prosta, ale nie prostacka. Zachowująca ducha serii, ale z własnym pomysłem na siebie.

Zobacz również