I Saw the TV Glow (2024)

Reżyseria: Jane Schoenbrun
Kraj produkcji: USA

Owen i Maddy łączy miłość do serialu telewizyjnego, który nagle zostaje skasowany.

Jestem dość skonfundowany. “I Saw the TV Glow” opisywany był jako horror od studia A24 unurzany w 80sowym sosie. Zacznijmy od tego, że nie wiem, o czym jest fabuła. Serio, to taki film kompletnie o niczym. Dwójka nastolatków ogląda serial typu “Gęsia skórka”, który nagle zostaje skasowany. Po tym wydarzeniu Maddy znika, potem się pojawia. Koniec.

Ten film to typowy slowburner, który niemiłosiernie się wlecze, nie ma mocniejszych punktów i od połowy czułem cholerne znużenie, ale liczyłem, że dostanę chociaż w końcówce jakiś mocniejszy strzał jak było chociażby w “Saint Maud“. Nic takiego się nie stało.

Przejrzałem oceny na Filmwebie i nie rozumiem ich. Nie wiem, co ludzie dostrzegli w tym filmie, że wystawiali oceny 7-8. Bo ja rozumiem, że to film o przyjaźni (ale ja za cholery nie czułem żadnej chemii między bohaterami), czy o miłości do serialu telewizyjnego (również tego nie czułem). Co w takim razie dostrzegli inni, czego ja nie widzę?

Film rzecz jasna jest w tym neonowym vibie lat 80tych, ale nie jest to nic czego nie widzielibyśmy wcześniej także na tym polu też bez fajerwerków.

Nie polecam, choć zapewne znajdą się horrorowi hipsterzy, którzy go kupią jak “Skinamarink“. No i dobrze, niech sobie to robię jak lubią 😀 ale reszta niech się trzyma z daleka.