Gra w opętenia (2023)

Gra w opętenia (2023)

27 października 2023 Wyłącz przez Łukasz Karaś
Tagi: horrory o demonach, horrory o sektach, Splat film festival

Reżyseria: Jenn Wexler
Kraj produkcji: USA

Dwie nastolatki wraz z nauczycielką zostają same na święta Bożego Narodzenia w wielkiej szkole dla dziewcząt. Pech chce, że po okolicy grasuje satanistyczny gang chcący przywołać demona za pomocą rytualnych mordów.

“Gra w opętanie” zaczyna się mocnym początkiem, gdy czteroosobowa banda bez pardonu brutalnie morduje przypadkową rodzinę. Antagoniści bez mrugnięcia okiem wbijają nóż w gardło i malują krwią tajemne znaki na szybie.

Następnie akcja przenosi się do szkoły dla dziewcząt, w której na święta pozostaje w niej główna bohaterka Samantha, jej szkolna koleżanka zachowująca się jakby uciekła z rodziny Addamsów Clara, oraz nauczycielka Rose. Wkrótce do ich drzwi puka banda, która zaczyna terroryzować dziewczyny.

Film eksploatuje tzw. “satanic panic”, czyli falę paniki (i miejskich legend), które opanowały Stany Zjednoczone w latach 70tych i 80tych po zbrodniach dokonanych m.in. przez bandę Mansona. Strach przed satanistycznymi sektami i mordercami, które tylko czyhają żeby zachwiać bogobojnym, amerykańskim społeczeństwem. Filmowa zgraja krępuje dziewczyny i przechodzi do odprawiania rytuału jednak nie wszystko pójdzie tak gładko jak podejrzewali.

Z początku obraz, napisy, oraz cały feeling filmu wzorowany jest na niskobudżetowych horrorach lat 70tych. Wyblakłe kolory, nieco ziarnisty obraz, oraz wielkie żółte napisy przypominają kino grindhouse, co nastrajało pozytywnie. Niestety po mocnym i obiecującym prologu z filmu schodzi para i dalej, pomimo kilku krwawych scen jest grzecznie i bezpiecznie. W połowie filmu akcja przysiada, robi się dość statycznie i niestety, ale zaczyna wiać nudą.Nawet twisty fabularne niespecjalnie zaskakują, a 70sowy vibe gdzieś całkowicie znika dla klasycznego, wysokobudżetowego, hollywoodzkiego sznytu. Na wieki finał również nie ma co liczyć.

Ostatecznie “Gra w opętanie” to przeciętne patrzydło, w którym ciężko cokolwiek wyróżnić. A mogło być tak dobrze…

Recenzję “Gry w opętanie” obejrzysz także na Youtube:

Zobacz również