John Dies at the End (2012)

Reżyseria: Don Concarelli
Kraj: USA

Hmmm, o czym jest ten film? Jest dwóch gości. Chyba są czymś w rodzaju pogromców duchów. Jeden przez przypadek wstrzykuje sobie dziwny narkotyk. Który przenosi go między wymiarami skąd ludzie powracają nie będąc już ludźmi. To chyba na tyle.

Najdziwniejszy film mijającego roku napisany i wyreżyserowany przez Dona Coscarelliego, czyli reżysera “Phantasm”. Ciężko ocenić ten film. Z jednej strony dziwaczny, intrygujący, mocno oniryczno-narkotyczny nieco w stylu “Harry Angel”, “Naked Lunch”, czy “Donnie Darko”. Są niezłe efekty specjalne i dziwne stwory. Z drugiej nie bardzo wiadomo, o co chodzi, jest za bardzo przegadany i nieliniowy. Mnie nie przekonał, trochę zmęczył, wolę bardziej standardowe kino, ale są ludzie traktujący go jako najlepszy horror roku. Warto sprawdzić i wyrobić sobie zdanie. Ja wystawiam ocenę jałową