The Chaser (2008)

Reżyseria: Hong-jin Na
Kraj: Korea Południowa

Alfons prowadzi prywatne śledztwo w sprawie brutalnych zabójstw prostytutek po tym jak zaginęła kolejna dziewczyna – Mi-jin Kim. Wkrótce morderca zostaje złapany przez policję jednak losy Mi-jin wciąż pozostają nieznane.

Koreański thriller z 2008 roku. W thrillerach najważniejsze jest trzymanie widza w napięciu. Ukazanie nieuchwytności psychopaty i obawa o losy ofiary. Tutaj niestety tych elementów zabrakło. Killer zostaje złapany po kilkunastu minutach, a napięcie znika zupełnie, gdyż wiemy, że ofierze nic w zasadzie już nie grozi. Dodatkowo denerwuje masa kretyńskich sytuacji, głównie zachowanie policji, która np. złapawszy seryjnego mordercę traktuje go jak drobnego złodziejaszka – takich akcji jest tu zatrzęsienie. Wykonanie jak to w przypadku koreańskich filmów jest dobre, ale na mocniejsze sceny nie ma, co liczyć i nie oszukujmy się, że przez 3/4 filmu wieje nudą. Ostatnie 20 minut, co prawda przyspiesza i robi się tak jak w thrillerze być powinno, ale to stanowczo za mało. Jeśli chcecie mocny koreański dreszczowiec koniecznie sprawdźcie “I Saw The Devil”.