Pitchfork (2016)
30 grudnia 2019 Tagi: horrorowe porażki, slashery
Reżyseria: Glenn Douglas Packard
Kraj: USA
Grupka znajomych przyjeżdża na odludzie, żeby poimprezować, ale czeka na nich killer z widłami zamiast dłoni.
Gdy gość od choreografii tanecznej bierze się za kręcenie horroru nie może wyjść z tego nic dobrego. Film grzęźnie na całej linii od plastikowych postaci (osiłek, nerd, dajka, gbur), złego aktorstwa, kretyńskich scenach rodem z amerykańskich komedii dla nastolatków (wspominałem o układach tanecznych?). Słabe sceny morderstw (właściwie żadna porządnie nie pokazana), a killer jest zabawny, a nie śmieszny. Film do tego zbyt mocno oświetlony, w scenach nocnych halogeny aż walą po oczach. Coś mi się podobało? Tak, kilka ujęć i nic więcej. Omijać