Najlepsze horrory 2017 roku
22 grudnia 2019Jak co roku wyłaniam kilka horrorów, które zrobiły na mnie szczególne wrażenie. Miniony rok nie był niestety zbyt łaskawy jeśli chodzi o jakość kina grozy. Nie pojawił się żaden film, który by mnie bezsprzecznie całkowicie zachwycił. Wybór jakości filmów nieco zaniżam w stosunku do poprzednich lat, gdyż w przeciwnym wypadku wyszłoby 4-5 tytułów.
The Belko Experiment
Odcięty od świata biurowiec i głos z głośników nakazujący pracownikom zabijać się nawzajem. Pomysł może nie świeży, ale film dobrze nakręcony, dynamiczny, brutalny, ale i lekki zarazem. Ogląda się szybko i nie pozostawia obojętnym.
47 Meters Down / Podwodna pułapka
Dwie dziewczyny zostają uwięzione w metalowej klatce na dnie morza, a wokół roi się od krwiożerczych rekinów. W dodatku kończą się zapasy tlenu. Dwie aktorki, jedno miejsce, a film nie nudzi nawet przez chwilę, trzyma w napięciu, a nam udziela się klaustrofobiczny klimat i beznadziejne położenie bohaterek filmu.
Babysitter / Opiekunka
Mały Cole ma opiekunkę, którą nie do końca jest osobą, za którą się podaje. Przyjemna, przewrotna komedia będąca pastiszem slasherów. Nawiązania do klasyki horrorów, kilka zabawnych scen, kilka krwawych momentów i Samara Weaving w roli opiekunki.
Killing Ground / Zabójcza ziemia
Rednecki stalkują rodzinę na odludziu. Prosta fabuła, ale ze względu na dobre aktorstwo i realistyczne zachowania bohaterów trzyma w napięciu do ostatnich minut.
It / To
Małe miasteczko, paczka kumpli i prześladujący ich potwór o wyglądzie clowna. Bardzo ładne zdjęcia, małomiasteczkowy klimat i postać clowna, która (co było niemal nie do zrobienia) dorównuje kreacji Tima Curry z oryginału. Nie uważam, że jest bez wad, ale dobrze się to oglądało.
The Evil Within
Opowieść o upośledzonym chłopaku, który zaprzyjaźnia się ze swoim demonicznym odbiciem w lustrze, które każe mu mordować. Niskobudżetowy, niezależny film o niezłym, dziwacznym klimacie i doskonałym aktorstwie Fredericka Koehlera w roli upośledzonego chłopaka.
Get Out / Uciekaj!
Dziewczyna wyjeżdża ze swoim nowym, czarnoskórym chłopakiem do posiadłości rodziców, gdzie dzieją się niepokojące rzeczy. Ciekawa historia, kilka trzymających w napięciu scen, niezłe aktorstwo i garść czarnego humoru. Jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat.
The Void / Pustka
Grupa ludzi spotyka się w opuszczonym szpitalu, a zewsząd atakuje ich tajemnicza sekta. Hołd dla horrorów z lat 80tych w stylu Carpentera (The Thing!) i jednoczesny ukłon w stronę Lovecrafta. Świetny klimat, wiele malowniczych kadrów, mięsiste efekty specjalne. Majstersztyk dla fanów retro.
Life
Obca forma życia na stacji kosmicznej robi się głodna i rośnie. Klon Obcego, czyli horror w klimatach science fiction. Ja wiem, że to nie film idealny, za dużo głupich bohaterów i hollywoodu, ale to pierwszorzędne rozrywka, szybkie kino pełne niezłych efektów CGI. Ja tam jestem zachwycony (w odróżnieniu od nowego Obcego, od którego krwawią oczy).
February / Zło we mnie
Opowieść o dwóch dziewczynach, które zostają same zimą w szkole dla dziewcząt, w której zaczynają się dziać dziwne zjawiska. Nudny, psychologiczny film. Ale również bardzo satysfakcjonujący. Dobrze nakręcony, dobrze zagrany, a wszystkiemu przygrywa upiorna muzyka. Jeśli dać mu szansę może zjeżyć włos na głowie.
To by było na tyle. Autopsy of Jane Doe znalazło się w zeszłorocznym zestawieniu gdyby ktoś się martwił. Nie widziałem jeszcze z 10 filmów, które mogłyby się na liście pojawić, ale emitowane były póki co jedynie na festiwalach, a do szerszej dystrybucji trafią pewnie za pół roku także znajdą się (o ile) w przyszłorocznym plebiscycie.