La noche de Walpurgis (1971)

Reżyseria: León Klimovsky
Kraj: Hiszpania, Wschodnie Niemcy

Dwie dziewczyny podróżują po bezdrożach w poszukiwaniu grobowca dawno zmarłej wampirzycy. Zatrzymują się u mieszkającego na odludziu Waldemara. Razem profanują grób wampirzycy tym samym przywołując ją do życia. Tymczasem Waldemar skrywa mroczny sekret.

Hiszpańsko-niemiecka produkcja z serii o wilkołaku, w którego raz po raz wciela się hiszpański gwiazdor Paul Naschy. Scenariusz był pisany na kolanie, ale nie można filmowi odmówić miejscami klimatu. Gotyckie scenografię pełne mgły, grobowców i trumien przywodzą na myśl horrory Hammera, wampirzyce zawsze poruszające się w slo-motion przy dźwiękach upiornej muzyki robią klimat, jest parę scen nieuzasadnionej golizny, a trochę czerwonej farby barwi miejscami ekran. Całkiem przyzwoity film z kilkoma bardzo złymi scenami, drewnianymi dialogami i przestojami akcji. Mimo to oglądało się go więcej niż dobrze.