Baskin (2015)

Reżyseria: Can Evrenol
Kraj: Turcja

Grupa policjantów zostaje wezwana do dawno opuszczonego posterunku na odludziu, w którym natrafiają na przerażającą sektę.

Nieczęsto słyszymy, o czymś takim jak turecki horror, a właśnie przy Baskinie mamy z nim do czynienia. Długo na niego czekałem, bo zajawki pojawiły się w połowie zeszłego roku i się nie zawiodłem. Nieźle nakręcony (dobra praca kamer, wiarygodna gra wąsatych policjantów, ładna kolorystyka skąpana w pomarańczy i niebieskim), trzyma klimat tajemnicy, no i gore jest bardzo dobre. Oczywiście film nie jest odkrywczy w żaden sposób ale jest solidną, rzemieślniczą robotą. Miejscami niestety kuleje fabuła, niektóre sceny wydają się nie do końca przemyślane, czy potrzebne. No i czegoś tu ewidentnie zabrakło, żeby film wgniatał fotel. Baskin to bardzo fajny horror okultystyczny z egzotycznego kraju i polecam go w zasadzie wszystkim, aby się przekonać na ile turecka kinematografia stoi przed naszą własną.