Bark (2023) – Kara za grzechy – recenzja

Bark (2023) – Kara za grzechy – recenzja

6 września 2025 Wyłącz przez Łukasz Karaś
Ocena: 5/10
Tagi: thriller

Reżyseria: Marc Schölermann
Kraj produkcji: Niemcy

Mężczyzna budzi się przywiązany do drzewa pośrodku lasu. Nie pamięta jak się tam znalazł, rana na głowie powoduje u niego amnezję. W pewnym momencie pojawia się koło niego człowiek, który rozbija obok obóz. Nie zamierza go jednak uwolnić.

Bark to horror z gatunku tych, które rozgrywają się w jednej lokacji z jedynie dwoma aktorami. Mężczyzna przywiązany do drzewa stara się przetrwać i uwolnić. Doskwiera mu przede wszystkim pragnienie, ale także uraz głowy powodujący amnezję. Drugi bohater ewidentnie ma coś wspólnego z porwanym mężczyzną. Wydaje się, że to forma zemsty. Pytanie pozostaje: za co. To już musi przypomnieć sobie główny bohater.

Video nasties: zakazane filmy książka

W Bark nie ma żwawej akcji, co chyba oczywiste. Całość rozgrywa się na niewielkim kawałku lasu, przy konkretnym drzewie. Kilka razy trafimy jednak do innej lokacji, czy to w majakach przywiązanego, czy w retrospekcji. Większość filmu opiera się jednak na próbie przetrwania bohatera i filozoficznych dysputach z przybyłym mężczyzną.

Bark to nie jest film, który w jakikolwiek sposób straszy. Dialogi, czy fabuła nie są też specjalnie wciągające i ogląda się go raczej beznamiętnie. Zakończenie jest jednak niezłe i zmusza do myślenia nad kondycją współczesnego społeczeństwa. Bark to nie jest film, który polecę każdemu. Raczej tylko miłośnikom stonowanych, powolnych i kameralnych produkcji. I to raczej z braku laku.

Mimo, że rok produkcji jest 2023 to film tak naprawdę dopiero teraz ujrzał światło dzienne, więc można go uznać za nowość. Do znalezienia na CDA Premium.

Zobacz również