Manitou (1978)

Reżyseria: William Girdler
Kraj: Kanada, USA

Pewnej kobiecie wyrósł na plecach guz. Zostaje hospitalizowana. W szpitalu okazuje się, że w guzie żyje i rośnie indiański szaman sprzed 400 lat, który bardzo sobie nie życzy zostać usunięty. Na pomoc kobiecie przybywa inny indiański szaman.

Ekranizacja jednej z bardziej znanych książek Mastertona. Nie czytałem jej, ale jeśli poziom książki jest taki jak filmu to ja podziękuje. Sam pomysł może nie jest najgorszy, ale rozwinięcie akcji kiepskie, a zakończenie (w tym sposób na walkę z indiańskim duchem) wręcz debilne (spojler: każde urządzenie ma swojego ducha, a im większe urządzenie tym większy duch, więc żeby pozbyć się szamana trzeba w niego przypierdolić wielkim kompem). Wieje nudą, efekty specjalne mocno się zestarzały, a jedyny plus do wygląd złego demona, który jest brzydkim, indiańskim karłem.