Humanoidalny robot z niecnymi zamiarami – recenzja filmu T.I.M. (2023)
21 lutego 2024Abi jest inżynierem pracującym nad humanoidalnym robotem, który ma pomagać w domu. W celach testowych przyjmuje egzemplarz do własnego domu. Jej mąż Paul z czasem robi się coraz bardziej podejrzliwy w stosunku do nowego mieszkańca.
“T.I.M.” to thriller o androidzie, który z czasem zaczyna zyskiwać coś na kształt świadomości. Robot powoli dostaje obsesji na punkcie swej właścicielki Abi i staje się konkurentem dla Paula. Nie jest to slasher pokroju “M3GAN”, “T.I.M.” to bardziej film psychologiczny opierający się na manipulacji.
Produkcja jest zadowalająco zrealizowana. Ładne zdjęcia, płynny montaż, niezłe aktorstwo, w szczególności znanej z “Barbarian” Georginy Campbell w roli Abi, oraz Eamona Farrena (“Winchester. Dom duchów”) jako T.I.M.a. Facet ma bardzo niepokojącą aparycję, a w połączeniu ze “sztywnym” aktorstwem jak na robota przystało cała jego kreacja wpada w dolinę grozy.
Film jest z tych powolnych, akcji tu niewiele, a całość opiera się na interakcjach w zasadzie małżeństwa z robotem, oraz ich sąsiadką. Zabrakło mi tu jednak napięcia, trzymania widza w niepewności, suspensu, wzbudzenia jakichkolwiek emocji. A szkoda, bo mogło wyjść bardzo dobrze.
Opublikowano: 21 lutego 2024