
Elevation (2024) – klon Cichego miejsca – recenzja
17 marca 2025Tagi: horrory postapokalityczne, monster movie
Reżyseria: George Nolfi
Kraj produkcji: USA
Ziemia po apokalipsie. 90% społeczeństwa została zabita przez nieznane, metalowe potwory. Reszta ludzkości ukryła się na szczytach wzgórz, gdyż potwory nie mogą się wspiąć powyżej pewnego poziomu. Do strefy zagrożenia musi zejść ojciec, wraz z dwójką znajomych.
Elevation to kolejny klon Cichego miejsca, gdzie nie można było wydawać dźwięków, czy Nie otwieraj oczu, gdzie nie można było patrzeć na potwory. Tylko, że jeszcze głupszy, bo tutaj nie można zejść poniżej pewnego poziomu. Jest narysowana na ziemi krecha i żaden potwór nie może wspiąć się wyżej. Bez wyraźnego powodu.
Sama fabuła prosta jak budowa cepa. 3 osoby muszą przedostać się przez strefę zagrożenia do szpitala po leki. Jest to samotny ojciec, pani naukowiec badająca potwory i trzecia laska, która dla fabuły jest całkowicie zbędna. Rzecz jasna polować będą na nich metalowe, zrealizowane przy pomocy tandetnego CGI stwory. Będzie strzelanina, będą dramatyczne momenty, ale także strasznie tandetny sposób na pokonanie zagrożenia.
Elevation to film tani, wtórny, wyjątkowo głupi i taki w którym niewiele się wyjaśnia. To proste, odmóżdżające patrzydło, więc film jest oglądalny, ale jeśli nie jesteście fanami postapo z potworami lepiej trzymać się z daleka.