Antiviral (2012)

Reżyseria: Brandon Cronenberg
Kraj: Kanada, Francja

Niedaleka przyszłość. Syd jest konsultantem w klinice, która swoim pacjentom sprzedaje choroby ulubionych celebrytów. Syd potajemnie sprzedaje także choroby na czarnym rynku, a jedynym sposobem, aby je wynieść z kliniki jest zarażenie samego siebie.

Debiut reżyserski syna Davida Cronenberga, Brandona. Widać, że syn odziedziczył dziwaczną, cielesną tematykę po ojcu. Film przedstawia ciekawą wizję świata niedalekiej przyszłości, gdzie celebryci stali się największym dobrem, a fani zrobią wszystko, aby być nieco bliżej swych idoli. Film jest powolny, ponury, a główny bohater odpychający i antypatyczny. To nie jest film rozrywkowy, a bardziej dramat, który ma skłonić do refleksji. Miejscami przypomina takie filmy Cronenberga jak “eXistenZ”, czy “Videodrome”. Niestety brak pazura, żwawszego tempa, czy zbyt długi metraż skutecznie może zmęczyć widza, a przypominam, że sama tematyka nie jest zbyt łatwa i rozrywkowa. Nie mniej jak na debiut wypadło nieźle i miejmy nadzieję, że Bandon dopracuje warsztat reżyserski, kolejne filmy będą bardziej przystępne, ale nie porzuci ponurego stylu i tematyki ojca.