Aniara, 2018
26 sierpnia 2020Reżyseria: Pella Kagerman, Hugo Lilja
Kraj: Szwecja, Dania, Usa
Statek-baza leci z tysiącami pasażerów na Marsa. Podróż ma zająć 3 tygodnie. Na bazie są restauracje, kajuty, miejsca rozrywki. Śledzimy losy Mimaroben, która opiekuje się pomieszczeniem, w którym ludzie mogą doświadczać wizji jakby byli na Ziemi. W pewnym momencie zderzenie z kosmicznymi śmieciami powoduje, że statek traci całe paliwo i zbacza z kursu. Kapitan powiadamia, że zawrócić będą mogli tylko dzięki grawitacji najbliższego ciała niebieskiego, a nastąpi to aż za 2 lata. Czy aby na pewno?
“Aniara” to szwedzki egzystencjalny dramat science fiction pokazujący, co się stanie ze społecznością ludzi, których krótki rejs statkiem przez kosmos zamieni się w wieloletnie więzienie. I tak oto kapitan statku zaczyna rządzić żelazną ręką (ale czy to źle? Nowa sytuacja wymaga dostosowania, aby przetrwała społeczność), rodzą się romanse, słabe jednostki nie wytrzymują popełniając samobójstwa, powstaje nowa religia.
“Aniara” to film stonowany, to dramat masy i jednostki rozgrywający się w przestrzeni kosmicznej. Nie ma tu miejsca na strzelaniny, czy wartką akcję, a mimo to film trzyma przy sobie, wciąga i zadaje pytanie: co ty byś zrobił w takiej sytuacji.
Budżet filmu nie był zbyt wysoki, ale też nie musiał być. Najważniejsze jest tu aktorstwo i emocje na twarzach głównej bohaterki, oraz pozostałych uczestników wyprawy, a futurystyczne wnętrza co chwile nam przypominają, że znajdujemy się w kosmosie.
“Aniara” nie podejdzie każdemu, ale jeśli lubisz filmy o życiu na bazach kosmicznych zapoczątkowane przez “Moskwa Kasjopeja” (1974) powinieneś po niego sięgnąć.