Reżyseria: Declan O’Brien
Kraj: USA
Grupa znajomych jedzie do wioski, gdzie przed laty doszło do masakry na festiwal Halloween. Tam trafiają do miejscowego aresztu z dziwnym, agresywnym redneckiem, który mówi, że jego chłopcy go wkrótce uratują. Na odsiecz przybywa trzech dzielnych mutantów.
Ile można nakręcić filmów o zdegenerowanych redneckach? Ta seria pokazuje, że wiele, ale każda kolejna część to spadek formy i pomysłów. Fabuła jest dość durna, trzech mutantów terroryzujących całe miasteczko i robiących co im się podoba (choćby atak na elektrownię). Klimat jaki cechował pierwsze części już dawno wyparował, nie ma tu żadnej tajemnicy, atmosfery obcowania z czymś nieznanym, jest za to radosna jatka, kilka makabrycznych scen jak pieczenie żywcem, wyprówanie flaków, gruchotanie nóg młotami itp. Ta seria coraz bardziej przypomina Oszukać Przeznaczenie, w którym twórcy już dawno przestali udawać, że fabuła jest w nich ważna, a liczą się tylko efektowne zgony. Z obsady warto odnotować Douga Bradleya, czyli wieloletniego odtwórcę roli Pinheada jako zamkniętego w pierdlu rednecka.