Reżyseria: Tony Maylam
Kraj: USA
Grupa dzieciaków na letnim obozie przypadkowo doprowadza do wypadku, w którym bardzo poparzony zostaje dozorca Cropsy. Po 5 latach Cropsy wraca do obozu wyposażony w wielgachny sekator by szukać zemsty.
Obozowy slasher na najwyższym poziomie. Nie ma tu co prawda nic innowacyjnego dla gatunku tylko powielane klisze, ale są to klisze zrealizowane w sposób wzorowy. Morderca, co prawda zaczyna działać dopiero w drugiej połowie filmu, ale dzięki temu mamy czas poznać bohaterów i pooglądać typowe obozowe życie: konflikty między pensjonariuszami, buzujące hormony, letnie romanse… Które zostają brutalnie ukrócone przez ostrza sekatora. Jucha leje się gęsto i w drugiej połowie często. Za efekty specjalne odpowiedzialny był Tom Savini, więc nie ma lipy. Muzyka skomponowana przez Ricka Wakemana wpada w ucho, aktorstwo daje radę, a reżyseria Rony’ego Maylama (odpowiedzialny za późniejsze “Spliter Cell” z Rutgerem Hauerem) sprawnie to wszystko łączy. Polecam wszelkim fanom slasherów z lat 80tych. Cropsy lives!