Reżyseria: Chris Kentis, Laura Lau
Kraj: USA, Francja
Młoda dziewczyna przyjeżdża z ojcem i wujkiem do domu, gdzie mieszkali przed laty, bo go posprzątać przed sprzedażą. Ktoś tam jednak jest i atakuje domowników. Wkrótce wychodzą brudy przeszłości.
Zaczyna się jak stalker movie a’la ktoś obcy w moim domu, potem zmienia się w ghost story, by na końcu próbować zaskoczyć twistem, który już jednak widzieliśmy. Niby twórcy próbują budować atmosferę, jednak wszystko się rozmywa w poczuciu wtórności. Realizacyjnie bez zarzutu, choć ciężko było coś tu spieprzyć, bo i aktorów niewiele, a scenografia to stary dom. W roli głównej jedna z bliźniaczek Olsen – ma dobrego cyca i dobrze się na nią patrzy, wpadek w grze aktorskiej nie dostrzegłem. Jeśli będzie w kinach – odradzam. W domu luknąć można.