Artykuł o podatkach od reklam obejrzysz także na Youtube:
Naszła mnie taka myśl: czemu rząd chce zrobić podatek od reklam dla mediów. Czy jest aż tak krucho z kasą na walkę z covidem i zapaścią ekonomiczną, że muszą zabierać ludziom?
Chyba nie skoro stać ich na wysrywanie 70 baniek na wybory, które się nie odbyły, trwonić kasę na respiratory od handlarza bronią, które zaginęły, wydawać publiczne pieniądze na maseczki, które nadają się tylko do kosza.
Tu chyba nie chodzi o brak pieniędzy, bo wystarczyłoby np. przestać dawać miliardy złotych telewizji publicznej, bo w dobie pandemii ten hajs mógłby uratować tysiące firm.
Skoro nie o pieniądze tu chodzi, to o co? Oczywiście, o zamknięcie ust mediom niezależnym od rządowej propagandy.
Szacowany dochód z tytułu tego podatku to miliard złotych rocznie, z czego tylko 200 baniek ma iść od wypominanych przez media rządowe Facebooka, czy Twittera. Pozostałe 800 milionów pójdzie od mniejszych firm.
Po za tym próbowano już od Facebooka wyciągnąć kasę, np. na Węgrzech i się to nie udało, więc tutaj pewnie też nie wyjdzie, pozostanie dojeżdżanie lokalnych biznesów.
O ile duże grupy sobie poradzą to dla najmniejszych, które wyciągają ledwo bańkę miesięcznie będzie to cios nie do przeżycia.
Uwaga, argument z dupy: “Czemu media nie walczyły, gdy wprowadzano dziesiątki podatków. Dopiero teraz się oburzyli, gdy przyszli po nich?”
Sorry, nie wiem jakie media oglądacie na co dzień, ale te które ja śledzę zawsze informują o pojebanych rzeczach, którymi truje nas rząd. Może czas po prostu zmienić stację? Po za tym media są od rzetelnego informowania o sytuacji, od walki to jesteśmy my.
A akcję ze wstrzymaniem nadawania zrobili akurat teraz bo wymierzono cios bezpośrednio w nich. Cios, którego mogą nie przetrwać.
Z resztą, o czym my tu mówimy, przecież za tymi mediami stoją zwykłe firmy, które podatki normalnie odprowadzają. Tutaj rząd chce, żeby odprowadzać je podwójnie.
Znam jedną instytucję, która nie odprowadza podatków i nie jest transparentna w sprawie finansów, może należałoby się zająć nią?
Ja wiem, że wszyscy nie lubimy reklam. Ale ludzie nie zdają sobie sprawy, że to często jedyne źródło dochodów mediów.
Wolelibyście, żeby portale, które odwiedzacie miały paywalla zamiast reklam? Jest to jakieś rozwiązanie, ale ile Januszy by się skusiło na wpłacenie piątaka miesięcznie. Woleliby pójść do darmowej konkurencji, którą są… media rządowe.
Pamiętajcie, że za każdym portalem informacyjnym, każdą stację, czy gazetą stoją dziennikarze, którzy zarabiają często najniższą krajową, ale robią to z pasji. Myślicie, że gdzie media będą szukać oszczędności? W pierwszej kolejności pojadą po ich i tak szczupłych pensjach.
Ale nie to wszystko, bo ostatecznie jak za każdy podatek odpowiemy my, społeczeństwo. Tak jak było chociażby z cukrowym, czy podatkiem od małpek. Mówisz, że ciebie to nie dotyka, bo nie pijesz alkoholu? Ale seteczkę wali codziennie przed robotą pan Zdzisiek, który przychodzi kłaść u ciebie płytki, więc pan Zdzisiek się wkurwi, że zamiast piątaka musi zapłacić 8 zeta, więc tobie policzy nie 100, tylko 150. Ty się wkurwisz, że miało być taniej i swojemu klientowi też policzysz drożej, a on też podniesie ceny. No i wszyscy zarabiają więcej, ale więcej pieniędzy nie mają. Tylko rząd ostatecznie wychodzi na tym na swoje.
A jak to się ma do sytuacji z mediami? Ano media mogą wprowadzić płatny abonament. I teraz pomyśl ile stron oglądasz dziennie ze zdjęciami kotków, z memami, z gołymi paniami, a od czasu do czasu zerkniesz też, na to co się dzieje na świecie. Dasz za każdą z tych stron 2 dyszki miesięcznie?
Albo inaczej, wzrosną podatki dla mediów od reklam, więc media wpierdolą jeszcze więcej reklam i na Polsacie nie będziesz miał już 10minutowego bloku reklamowe co pół godziny, Kevina nie obejrzysz już jak dawniej. Będziesz atakowany częściej i w bardziej wymyślne sposoby, bo ja wiem, chociażby kilkusekundowe wstawki w środku filmu.
Kończąc ten wywód pomyślcie w kogo uderzy ta ustawa. Nie lubicie TVNu, czy Agory? Spoko, ja też nie. Ale kilka wartościowych dziennikarskich portali odwiedzam, jak Filmweb, czy Spidersweb (nie, nie zapłacili mi, żebym ich wymienił) i nie chciałbym, aby je szlag trafił.
Natomiast media rządowe z TVPis na czele dostają co chwilę miliardy złotych z naszych podatków. Oni sobie poradzą. Rząd robi to, co Orban już zrobił. Usunąć wszystkie niezależne media, żeby pozostała tylko prorządowa tuba propagandowa. A wtedy moi mili zacznie nowa era totalitaryzmu w Polsce.
To nie pierwszy raz, gdy Mateusz chce cenzurować media. Pewnie o tym nie słyszeliście, ale na początku 2020 roku pracował nad ustawą, która miała domyślnie blokować użytkownikom niewygodne dla systemu strony, a odblokować by się je dało podając swoje dane z peselem na czele. I cyk rząd zbiera dane o Tobie, jakie strony odwiedzasz, jakie porno oglądasz. Szczęście w nieszczęściu przyszła pandemia i prace nad ustawą zarzucono. Miejmy nadzieję, że prędko do niej nie wrócą.