Amerykańska aktorka określona przez media i fanów w latach 80tych Królową Krzyku ze względu na dobór filmów w jakich grała, a były to oczywiście horrory klasy B. Tytuły mówią same za siebie: kultowy klasyk o zombie “The Return of the Living Dead”, w którym Quigley gra punkówę, która marzy o tym, by zjedli ją starzy ludzie i pół filmu chodzi nago (hell yeah!), “Creepozoids”, w którym Linea walczy z kanibalistycznymi mutantami (i bierze prysznic), “Nightmare Sisters”, w którym trzy kujonki zostają opętane i stają się sexbombami, “Hollywood Chainsaw Hookers” o wszystko mówiącym tytule (cycki i piły mechaniczne) i kilkunastu innych. Jak tu nie lubić pani Quigley?