Reżyseria: Adrian Lyne
Kraj: USA
Mężczyzna wraca z Wietnamu, gdzie został ranny. Zaczyna widzieć na ulicach śledzące go demony.
W zasadzie tyle mogę napisać o fabule, gdyż niewiele więcej się dzieje, a zdradzenie reszty popsuło by wkrętkę podczas oglądania. Dobre połączenie dramatu psychologicznego, kina mistery i horroru. Klimat jest oniryczny, w filmie niewiele się dzieje, ale fabuła nieźle wkręca, Tim Robbis poradził sobie świetnie z główną rolą, ale reszcie aktorów też nic zarzucić nie można. Zdecydowanie dla fanów “Harry Angel”, “Donnie Darko”, czy “Ninth Gate”.