Site icon Horror blog

Final Cut (2022)

Reżyseria: Michel Hazanavicius
Kraj: Francja

Ekipie kręcącej tanie filmy grozy zostaje zlecone nakręcenie remaku japońskiego horroru o żywych trupach. W pewnym momencie załoga faktycznie zostaje zaatakowana przez żywe trupy. Ale, czy faktycznie na planie wybuchła apokalipsa zombie?

“Final Cut” to francuski remake japońskiego filmu traktujący o kręceniu remaku japońskiego filmu. Brzmi na produkcję całkiem zakręconą i tak jest w istocie, bo “Final Cut” to czarna komedia dekonstruująca prawidła kręcenia kina klasy B.

Pierwsze kilkadziesiąt minut to dość średni film o ataku żywych trupów na planie filmowym. Ale w pewnym momencie następuje gruby twist fabularny, który całkowicie zmienia wydźwięk tej pierwszych minut i wszystko zaczyna się tu zgadzać. Scenariusz bowiem rzuca całkiem nowe światło na te wydarzenia. Robi się zabawnie, niedorzecznie i zaskakująco. Takich twistów fabularnych będzie tu wiele, a całość okaże się misternie skonstruowaną satyrą na kino gore. Na relacje amerykańsko-japońskie w branży filmowej.

“Final Cut” to wyreżyserowany przez Michela Hazanaviciusa odpowiedzialnego za świetnie przyjętego “Artystę” wyborny meta film w sam raz do seansu ze znajomymi. Będziecie i rozbawieni i na każdym kroku zaskakiwani. I być może zobaczycie w filmie samych siebie. Ukazanych jedynie nieco w krzywym zwierciadle.

Exit mobile version