Reżyseria: Fede Alvarez
Kraj: USA, Węgry
Trójka znajomych włamuje się do domu na odludziu, w którym mieszka niewidomy weteran z Iraku. Z pozoru łatwy zarobek przeradza się w grę o przetrwanie.
Naturalistyczny horror od autora nie specjalnego remaku “Martwego Zła”. Nieprzeszarżowany, niehollywoodzki, trzymający w napięciu. Na uwagę zasługuje świetne aktorstwo Stephena Langa w roli ślepca – kawał z niego niezłego skurwiela, a jednocześnie nie jest postacią złą i jednowymiarową. Podczas seansu nasuwały mi się skojarzenia z “Green Room” – zwykli ludzie postawieni w niezwykłej (ale prawdopodobnej) sytuacji. Polecam, idźcie do kina.