Site icon Horror blog

Dead Heat (1988)

Dead Heat

Reżyseria: Mark Goldblatt
Kraj: USA

Dwójka policjantów prowadzi śledztwo w sprawie gangu złodziei, których niezwykle trudno zabić. Gdy jeden z policjantów ginie, a następnie za pomocą machiny w pewnym koncernie zostaje ożywiony zostaje mu 12 godzin na rozgryzienie gangu zanim rozkład uniemożliwi mu pracę.

Połączenie czarnej komedii, filmu akcji i horroru gęsto oblanego klimatem lat 80tych. Mamy dwójkę typowych, przerysowanych gliniarzy: dobrego glinę w garniaku (weteran kina Treat Williams), oraz napakowanego luzaka rzucającego na lewo i prawo trafnym komentarzem (Joe Piscopo). Dostaniemy dużo strzelanin, lekką atmosferę komedii, oraz świetną charakteryzację i efekty specjalne w wykonaniu Steve’a Johnsona (“Night of the Demons”, “Return of the Living Dead 3”, “Species”). Zobaczymy min. kilka żywych trupów, masę strzelanin, mega scenę w chińskiej knajpie, gdzie bohaterów atakują martwe kurczaki, sprawiona tusza wołowa, czy nawet… wątróbka! Kino, które można oglądać wielokrotnie. Szybkie tempo, nieźle zrealizowany, przyzwoicie zagrany. No i jeden z ostatnich filmów Vincenta Price’a, który pojawia się tu w roli drugoplanowej. 

Exit mobile version