Reżyseria: Emre Akay
Kraj: Turcja
Po tym, gdy została przyłapana ze swoim kochankiem Aysa musi uciekać przed ścigającym ją uzbrojonym byłem mężem-policjantem, oraz jego braćmi. Mężczyźni mogą posunąć się nawet do morderstwa, aby dorwać niewierną żonę. Nie wiedzą jednak, co to znaczy silna, zaszczuta kobieta.
“AV: The Hunt” to typowy survival, w którym ofiara staje się myśliwym. Czterech uzbrojonych w pistolety, karabiny maszynowe i karabin snajperski, nieobliczalnych mężczyzn ściga drobną kobietę po lasach i górzystych odludziach. To oczywiście nic nowego, ale w filmach o tej tematyce pierwsze skrzypce ma grać żwawe tempo, atmosfera zaszczucia, beznadziejności, a w końcu przemiana głównej bohaterki i zamiana ról, a nie wymyślanie nowych motywów. I jako typowy survival “AV” sprawdza się nieźle. Jest ładnie nakręcony, wrażenie szczególnie robią zdjęcia, w szczególności dzikiej przyrody, a widz po cichu kibicuje Aysa, gdyż jej niedoszli oprawcy to naprawdę odpychające typy.
Ciekawy jest także kontekst kulturowy: Turcja to przecież wciąż kraj patriarchalny, gdzie kobiety mają niewiele praw, nie mają zdecydowania prawa podnieść ręki na mężczyznę, tym bardziej na kogoś z rodziny. A tutaj silna kobieta, która być może za uszami coś ma, ale postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i nie dać się stłamsić opresyjnym mężczyznom.
Jeśli podobały się Wam takie filmy jak “What Keeps You Alive“, czy “Revenge“, powinniście się na “AV: The Hunt” bawić nieźle.