Reżyseria: Lorenzo Bianchini
Kraj: Włochy
Film opowiada o entologu Marco obserwującym faunę we włoskim lesie. Gdy znajduje zwłoki zmasakrowanych zwierząt podejrzewa, że to robota jakiegoś drapieżnika. Praca doprowadza go do opuszczonej wioski, która kryje mroczną tajemnicę.
Włosi mieli olbrzymi wkład w rozwój kina grozy, jednak najlepsze filmy z tego kraju zostały nakręcone 3 dekady temu, dlatego z ciekawością podszedłem do “Oltre il guado”. Ten film to stonowane ghost story o samotnym człowieku w nawiedzonym lesie. Reżyser filmu postanowił nie popaść w amerykańskie klisze filmowe, więc zrobił obraz spokojny i nastrojowy, gdzie zobaczymy tylko mignięcie ducha pośród drzew, a nie nachalne nim epatowanie. Na uwagę zasługuje świetna ścieżka dźwiękowa, dobry montaż, praca kamer. Niestety fabularnie film niedomaga, miejscami robi się nużący, miejscami nie wiadomo nawet, o co chodzi. Oglądany samemu w nocy z pewnością zbuduje odpowiedni klimat, ale nie jednego widza może też strasznie wynudzić.