Reżyseria: Ana Lily Amirpour
Kraj: USA
Małe irańskie miasteczko. Arash musi się zmagać z prozą życia, ojcem ćpunem i dilerem gangsterem. Pewnego dnia na jego drodze staje Dziewczyna, która okazuje się wampirem.
Film byłby u nas zupełnie nieznany, gdyby nie projekcje na festiwalach. Obiecywał sporo, ale spodobać się może chyba tylko hipsterom za to, że to kino offowe i z Iranu. Fakt, jest ładnie nakręcony, cały w czerni i bieli, nieźle zaprezentowana gra światła i cieni, miejscami muzyka, ładnie dobrane kadry. Ale sama histora jest zupełnie bez polotu, film ma żółwie tempo, a horroru tu nie ma wcale poza postacią wampirzycy. Nie jest to film zły, ale trzeba się odpowiednio do niego nastawić lub lubić artystyczne kino. Mnie sromotnie wynudził i gdyby nie butelka whiskey wieczór uważałbym za chujowy.